MALARSTWO PALETOWE
W cyklu Malarstwo Paletowe Jarosław Kukowski podejmuje intertekstualny i ironiczny dialog…
W cyklu Malarstwo Paletowe Jarosław Kukowski podejmuje intertekstualny i ironiczny dialog z tradycją malarską oraz współczesnym dyskursem artystycznym, czyniąc z samego warsztatu – a raczej jego śladów – przedmiot konceptualnej konfrontacji. Znany z wirtuozerii technicznej oraz głębokiego zakorzenienia w klasycznej sztuce europejskiej, Kukowski w tym projekcie świadomie rezygnuje z iluzjonistycznego obrazowania, by zwrócić uwagę na to, co zwykle marginalizowane – narzędzia malarza, zużyte palety i pędzle, nośniki pigmentu, gestu i czasu.
Umieszczone w ornamentalnych, niemal barokowych ramach pozostałości pracy artystycznej stają się obiektami kontemplacji i krytycznej refleksji. Jednakże – wbrew pierwszemu wrażeniu – artysta nie deprecjonuje sztuki współczesnej, lecz aktywnie uczestniczy w jej debacie, negocjując pozycję warsztatu malarskiego w rzeczywistości postkonceptualnej.
To malarstwo nieco przewrotne, ironiczne, ale nie szydercze. Artysta nie krytykuje sztuki współczesnej – bierze udział w jej rozmowie, wchodząc w dialog ze współczesnym myśleniem o sztuce. Zadaje pytania: czym dziś jest obraz? Co zostaje, gdy obraz znika? Czy gest może zastąpić przedstawienie?
Kukowski nie eksponuje przypadkowych obiektów – każda paleta stanowi wysublimowaną, zamkniętą kompozycję, pełną wewnętrznych napięć, zróżnicowania faktur i harmonii chromatycznej. Ich barwność, lekka, nasycona, czyni z nich autonomiczne dzieła, mimo że pierwotnie miały charakter użytkowy. Paleta, jako zapis gestu, przekształca się w medium wyrażające emocję i refleksję. W ten sposób materia staje się ikoną, a ślad – reprezentacją.
To co miało pozostać na marginesie aktu twórczego, zostaje włączone w jego centrum. Gest artysty, wcześniej podporządkowany figurze, teraz sam staje się figurą – pełnoprawnym znakiem malarskiej obecności. Można powiedzieć za Jeanem-François Lyotardem, że mamy tu do czynienia z „sublime of the trace” – wzniosłością śladu, który przekracza swoją użytkowość i staje się czystym nośnikiem obecności artysty.
Palety, będące świadectwem aktu tworzenia, funkcjonują jako emblematy praxis artystycznej – cielesnego, powtarzalnego, lecz zarazem niepowtarzalnego kontaktu ręki artysty z materią. To ikonografia nieobecności obrazu, przywodząca na myśl zarówno ready-mades Duchampa, jak i postminimalistyczne ślady procesu u Richarda Serra czy Josepha Beuysa.
Tytuł cyklu – Malarstwo Paletowe – zawiera w sobie przewrotną ironię. Jest to malarstwo bez malarstwa, obraz bez przedstawienia, kompozycja bez kompozycji. A jednak właśnie poprzez ten gest artysta wydobywa fundamentalne pytanie o status obrazu: czy to, co widzimy, jest jeszcze dziełem, czy tylko jego śladem? Czy gest malarski, sprowadzony do materii odpadowej, nie staje się zarazem czystszy, bardziej pierwotny, mniej obciążony estetyką?
W cyklu Malarstwo Paletowe Jarosław Kukowski zaskakuje, rezygnując z klasycznego obrazu. Zamiast malowanych scen czy postaci, widzimy… palety. Prawdziwe, używane, bogato pokryte farbą, pełne śladów pracy. Umieszczone w ciężkich, ozdobnych ramach, wyglądają jak obrazy – i właśnie to jest tu kluczowe.